- Witaj Magby jeśli mogę tak na Ciebie mówić. Ja jestem Felix. Mam nadzieję, że jesteś zadowalony, że możesz mi towarzyszyć, bo ja bardzo. Jak chcesz możesz zamną chodzić tylko uważaj, ponieważ jest tu wysoka trawa. Jeśli nie schowam Cię do pokeballa. Wybór należy do Ciebię. - przedstawiłem się mojemu poku i wuruszyliśmy w podróż
Offline
Pokemon był pokorny i przyjaźnie nastawiony do ciebie. Uwielbiał wylegiwać się w pokeball'u, więc poprosił o schowanie go tam. Poszedłeś przed siebie, pogoda dosyć dopisywała i nie zapowiadało się na deszcz.
Wizytówka
~ Woobat | Confusion, Gust
Offline
- Wskakuj Magby w pokeballu będzie Ci wygodnie. Jaka dzisiaj piękna pogoda. Mam nadzieję, że nie spotka nas dzisiaj nic złego. Pojdę dalej moze coś znajdę.
Offline
Może ci się poszczęściło, a może nie. Zauważyłeś Numel'a który poruszał się powoli między trawami poprzez które podróżowałeś. Zastanawiające było jego super wolne tempo poruszania się.
Wizytówka
~ Woobat | Confusion, Gust
Offline
- Podejdę do tego Numela i spytam się czy do mnie dołączy:
- Witaj Numel. Dlaczego chodzisz tak wolno? Coś się stało - zapytałem troskliwie
Offline
Dopiero co wyszedł z jaja i nie dostrzegł swojej matki, więc nie miał się do kogo zwrócić o pomoc. Rozpaczliwie szukał swojej rodzicielki, a nie wiadomo czy ona czasami nie szukała jego. W twojej okolicy rozległ się głośny płacz małego Numel'a, po czym rozdźwięczał głośny, wściekły ryk matki - Camerupt.
Wizytówka
~ Woobat | Confusion, Gust
Offline
- Numel posłuchaj to chyba twoja mama. Chodź zaprowadzimy Cię do niej. Twoja mama napewno się martwi.
Offline
Problem był w tym że matka widziała całą sytuację i przestraszyła się, co ty robisz z jej nowo wyklutym dzieckiem. Ze wściekłości ruszyła w twoją stronę i teraz biegnie trzęsąc ziemią, prosto w ciebie.
Wizytówka
~ Woobat | Confusion, Gust
Offline
- Camerupt ja nic nie zrobiłem twojemu dziecku. Chciałem mu pomóc. Magby naprzód powiedz jej, że chciałem pomóc. - krzyczałem przerażony
Offline
Ona była wściekła i wydawało się że nic jej nie zatrzyma, ale widok Magby jakby ją zaniepokoił. Odpuściła sobie i popatrzyła na jej dziecko które trzymało się blisko ciebie. Coś tajemniczego było we wzroku Camerupt'a kiedy patrzyła na twojego pokemona, musiał być to jakiś uraz przeszłości.
Wizytówka
~ Woobat | Confusion, Gust
Offline
- Magby o co chodzi? Coś nie tak? Dlaczego ona na Ciebie tak patrzy? Powiedz! - zapytałem zaniepokojony
Offline
Nie, tu nie chodziło o twojego konkretnego pokemona - nie mogło o niego chodzić ponieważ od wyklucia wychowywał go profesor. Gatunek Magby wzbudzał u niej niepokój. Zagarnęła swoje dziecko i odwracając się skierowała się dalej, powoli oddalając się z Numel'em.
Wizytówka
~ Woobat | Confusion, Gust
Offline
- Przepraszam Magby, a teraz chodź ruszajmy dalej. Pogoda jest piękna i to dodaje nam otuchy. Czeka na nas wiele przygód. - powiedziałem do Magby'ego uśmiechniety
Offline
Wszedłeś w bardzo wysokie trawy, które niekiedy dotykały czubka twojego nosa. Magby wskoczył ci na ramię i obserwował otoczenie. Bał się że zgubisz go w tak wielce wysokiej roślinności. Przedzierałeś się przez trawy, aż w końcu natrafiłeś na polanę po której kroczył Doduo.
Wizytówka
~ Woobat | Confusion, Gust
Offline
- Magby nie bój się, jesteś na moim ramiemiu bezpieczny. Zobacz tam jest Doduo. Podejdźmy do niego i zapytajmy się czy do nasz dołączy. - powiedziałem do Magby spokojnie
Offline